Wystartował portal Ideosfera.pl – społeczne forum dobrych pomysłów. Wirtualna Polska, TP SA i firma Sannao, którą reprezentuje profesor Rybiński powołali do życia platformę, która ma pomagać w zbieraniu idei i wspieraniu akcji promujących zmiany w ważnych aspektach życia w Polsce. Jaki jest efekt bo pierwszych tygodniach?
Obecność WP jako partnera technologicznego i TP, jako telekomunikacyjnego giganta, który stale potrzebuje CSRowych działań, nie dziwi. Obecność autorytetu, jakim jest profesor Krzystof Rybiński nie jest już jednak tak zrozumiała. Wybitny ekonomista, który reprezentuje firmę „specjalizującą się w rozwiązaniach Web 2.0”, to dziwne połączenie. Warto jednak przyjrzeć się bliżej Ideosferze.
Wizją pomysłodawców jest oddanie narzędzia, które prowokuje do wymiany poglądów i merytorycznej dyskusji o problemach społecznych i ekonomicznych, dotyczących codziennych problemów Polski i szans na jej dobry rozwój. Mogłoby się wydawać, że wykorzystanie wielu narzędzi Web 2.0 i oddanie pod debatę ważnych kwestii, to pomysł, który zamiast wykorzystania mądrości tłumu, ściągnie sieciowych „huliganów” i „spamerów”. Nic bardziej mylnego! Duża część omawianych kwestii ma naprawdę dużą wartość, a jeżeli za dyskusjami pójdą jakieś konkretne działania, będzie można uznać Ideosferę za forum obywatelskiego ruchu, ku faktycznym zmianom.
Pomysły dania możliwości głosowania na „żadnego z powyższych”, czy lobbowanie zatrudniania managerów do zarządzania uczelniami wyższymi (na obrazku powyżej), mogą faktycznie spowodować pozytywne kroki politycznych decydentów, jeżeli portalowi uda się uzyskać odpowiednią skalę popularności i stworzyć zaangażowaną społeczność. Mimo ewidentnej moderacji dodawanych idei, dopuszczono także postulat o „przejście z systemu socjalnego na normalny i prywatyzację wszystkiego oprócz wojska”. Nie będzie to prawdziwy portal Web 2.0, wykorzystujący mądrość tłumu i crowdsourcing, jeżeli pomysły będą cenzurowane, ale sam pomysł na Ideosferę, może przyczynić się do rozwoju naszego społeczeństwa.
Z branżowego punktu widzenia, ciekawy jest zestaw narzędzi udostępniania treści, tak chętnie wykorzystywany przez social media marketerów. Mimo niezmiennie wysokiej popularności nk.pl z jej mikroblogiem – śledzikiem (niespełna 8 mln kont), postawiono na inne portale tego typu (Twitter i polski – blip), a także wykop.pl i ulubione narzędzie sieciowych marketerów – facebook’a. Dobór buttonów dzielenia się wskazuje na pewien target, który założyli twórcy portalu. Brak najbardziej popularnego serwisu, może świadczyć o nastawieniu na jakość, a nie ilość (?). Możne na to wskazywać także słabe pozycjonowanie strony…
Ostatnie badania pokazują, że rozkład wskazań „ulubionych narzędzi social media marketerów w Polsce” przedstawia się następująco:
- Facebook – 94%
- YouTube – 63%
- NK – 20%
- Twitter – 13%
- Epuls – 10%
Raport z badania THingKong i IAB ukaże się jeszcze w listopadzie i będzie faktycznym obrazem społeczności i społecznościówek w naszym kraju. Można mieć wrażenie, że dzieje się coraz lepiej, ciekawe czy statystyki i pogłębione wywiady z ekspertami to potwierdzą!
edit: fb, Twitter, wykop i blip to narzędzia, których obrazki znajdują się na buttonie, który wprowadza w błąd, bo jest tylko odnośnikiem do zestawu przygotowanego na podstawie dodaj.do
Wykorzystane obrazki pochodzą ze strony ideosfera.pl.
co się stało z portalem ideosfera? jestem bardzo ciekawy, będe wdzięczny za odpowiedź na maila
Niestety nic nam o tym nie wiadomo…