Polska w wyścigu o grafen. Stawką są miliardy złotych
– Grafen ma całą masę właściwości i może mieć bardzo różne zastosowania. Nie do końca wiadomo, w jakim kierunku należy prowadzić badania – mówi Wojciech Dąbrowski, prezes ARP. Jak wybrać dziedzinę, w której nowy materiał jest nie tylko potrzebny, ale ma też największe szanse na zastosowanie? Chybiona decyzja będzie oznaczała nie tylko zmarnowane fundusze, ale przede wszystkim stracony czas, który najbardziej liczy się w grafenowym wyścigu. ARP chce szukać pomysłów za pomocą techniki nazywanej crowdsourcingiem.
Tę zbitkę dwóch angielskich słów – „crowd” (tłum) oraz „outsourcing” (powierzenie części zadań spółki firmie zewnętrznej) – wymyślił Jeff Howe, dziennikarz magazynu „Wired”. Polega ona na tym, że szukając rozwiązań, firmy zwracają się nie tylko do własnych pracowników, ale również do „tłumu ekspertów” zewnętrznych, i to z przeróżnych dziedzin. Żeby zrobić to szybko i skutecznie, potrzebne są narzędzia, za pośrednictwem których można szybko dotrzeć do rozproszonych w różnych miejscach ekspertów i zlecić im zadanie. W tym celu ARP zamówiła w Centrum Zastosowań Matematyki i Inżynierii Systemów działającym w Polskiej Akademii Nauk platformę internetową, która zorganizuje pracę z zewnętrznymi fachowcami. PAN nie tylko stworzy program, ale zajmie się także jego prowadzeniem – pozyska ekspertów i sformułuje dla nich pytania i zadania.
– Na początku będą to głównie krajowi specjaliści, ale zakładamy, że z czasem ich grono może się poszerzać. ARP będzie jedynie właścicielem platformy – mówi prezes Agencji. – Nawet jeśli zabrniemy w ślepą uliczkę, to i tak w trakcie pracy w ten sposób powstaną nowe pomysły i kompetencje.
via Polska w wyścigu o grafen. Stawką są miliardy złotych.
Podesłane przez UBot’a