SiePomaga.pl to polska platforma społecznościowego finansowania inicjatyw charytatywnych. O portalu pisałem ponad rok temu, przed paroma dniami przekroczono milion złotych łącznego wsparcia!
Choć zgromadzenie 1 000 000 złotych zajęło ponad 3 lata, to jest to i tak kwota wysoka i kilkuset beneficjentów środków od społeczności miało dzięki temu możliwość pokrycia kosztów leczenia lub mogło spełnić swoje marzenia.
Dzięki przekroczeniu okrągłej wartości udało się ściągnąć dodatkowe zainteresowanie portalem i może stać się to katalizatorem zwiększenia świadomości i popularności tej inicjatywy. Dzisiaj wpis o siepomaga.pl znalazł się na antyweb’ie, a Grzegorz Marczak sam prowadzi zbiórkę na portalu. Póki co tzw. efekt antyweb, polegający na kierowaniu dużego trafficu na opisywane strony, dzięki zainteresowaniu czytelników antyweba nie widać w wysokości datków, ale chętnie będę obserwować, czy znajdzie się tylu geeków, żeby udało się kwotę zgromadzić.
Jakkolwiek milion zebrany na siepomaga.pl może wydawać się sporą kwotą, to moim zdaniem jest kwotą bardzo małą. My, Polacy nie lubimy przekazywać pieniędzy na cele inne, niż Kościół (nie tylko katolicki) i cele charytatywne. Jednoczymy się, żeby wspierać potrzebujących, ale głównie po kataklizmach, czy poprzez wysyłanie smsów na budowanie przez fundację TVN kolejnych klinik. To dobrze, ale w tym kontekście wygoda możliwości promocji siepomaga.pl, partnerstwo z instytucjami zaufania publicznego i NGOsami powinno doprowadzać do zbierania miliona złotych…miesięcznie.
Nadal kibicuje siepomaga, jeszcze bardziej rozwojowi crowdfundingu (choć wolałbym też ten „niecharytatywny”) i Polakom – otwórzmy serca i portfele na rzecz realizacji naprawdę ważnych inicjatyw.
edit: Założycielowi antyweb.pl udało się namówić 63 wspierających, którzy pokryli 54% z celu finansowego przekraczającego 3,8 tys. zł. Warto jednak nadmienić, że zbiórka trwała tylko jeden dzień i nie zadziałały efekty społecznościowego opisane min. w poradniku dla grmodzących środki an portalach finansowania społecznościowego.
1 Comment