Megatotal.pl to polska społecznościowa wytwórnia muzyczna. Jest to pierwszy polski portal finansowania społecznościowego, który zgromadził kilkudziesięciotysięczna społeczność wspierających muzyków i kapele poprzez ocenę, promowanie i finansowanie ich rozwoju. Portal wzorowany jest na „pradziadku crowdfundingu” – SellABand.com. Opisywałem ostatnio częściowe wyniki badan społeczności MT pod katem rozumienia i oceny finansowania społecznościowego jako funkcjonalności portalu, a teraz zachęcam do zapoznania się z krotką informacją o osiągniętym kamieniu milowym, jakim było sfinansowanie przez społeczność wydania już 70. płyty.
Po czterech latach działania serwisu MegaTotal.pl, jego użytkownicy zebrali środki na realizację siedemdziesiątego projektu muzycznego! Dla Doriana Mono, który zgromadził 40 tysięcy złotych, to już piąty album sfinansowany przez społeczność internetową.
„W 40 tygodni dokonaliście cudu. Uzbieranie kwoty 40 000 złotych na projekt DEMONS OF THE VANITY na MegaTotal.pl w niecały rok to nie lada sukces. To dowód na to, że wśród szerokiej grupy słuchaczy istnieje taka jej część, której podoba się to co robię. Mam wielkie szczęście, że mam takich fanów!” – mówi Dorian Mono.
DEMONS OF THE VANITY będzie multimedialnym projektem z pogranicza muzyki, video i sztuk plastycznych. Gotowość wzięcia udziału w nim wyrazili m.in.: Marek Jackowski (MANAAM, THE GOODBOYS), Marek Sośnicki (TAMERLANE), Olga Matylda Woźniak (NuSoulCity), Artur Szuba (INNI), Sławomir Sumski (SNAKEGARDEN), Adam Kita (TOURETTE).
Przykład Doriana Mono i innych artystów, których wspiera społeczność MegaTotal.pl to dowód na to, że lekarstwem na „piractwo w sieci” nie jest zmuszanie internautów do płacenia za muzykę, a przekonanie ich, że warto to robić. Zebrane środki na wydanie siedemdziesięciu płyt i prawie pięćdziesiąt już wydanych mówią same za siebie.
Dzięki zasadzie „za muzykę płacisz ile chcesz” prawie pięćdziesięciu artystów już wydało płyty, kolejnych kilkunastu pracuje nad ich publikacją, zaś ponad sto tysięcy fanów przekonało się, że za muzykę w internecie naprawdę warto płacić.
Innowacyjność biznesowa, walory edukacyjne i efekt kulturotwórczy portalu MegaTotal.pl zaowocowały szeregiem prestiżowych nagród i tytułów w liczących się konkursach: Lider Europejskiego Roku Kreatywności i Innowacji w Polsce, Media Trendy, 7 Minut, Łódź Proponuje – Innowacyjni i Kreatywni, Webstar (trzykrotnie).
Źródło: informacja prasowa
Kilka miesięcy temu na innym blogu zadałem pytania odnośnie tego, czy MegaTotal.pl robi coś więcej aniżeli wydawanie płyt w modelu crowdfundingowym. I do tej pory, czyli od lutego, nie dostałem w tej sprawie odpowiedzi:
http://internet-news.com.pl/muzyczna-rewolucja-kroczy-w-rytmie-web-2-0/
Nie mam zamiaru krytykować MetaTotal.pl tylko pytam się o rozwój tego serwisu. Bo robienie tego samego od lat, bez wdrażania nowych funkcjonalności, nowych projekcików wokół tego startupu jest dosyć dziwne i mało innowacyjne. Dziwne w tym sensie, że samo wydawanie płyt sprawy nie załatwia. Współpraca z festiwalami, działami A&R wytwórni płytowych czy też obsługa PRowa, albo też organizowanie koncertów/ tourne dla najlepszych – to było by coś. Może na tej bazie udałoby się stworzyć jakiś impresario dla tych muzyków/ zespołów?
Fajnie, że udało się do tej pory wydać tyle płyt w tym modelu. I tego szczerzę twórcom MegaTotal.pl gratuluje. Tylko w obecnym, bardzo zmieniającym się świecie biznesowym, także branża muzyczna przechodzi ogromne zmiany. A po tym, co widać na MT.pl, to jakby jego twórcy stali od lat w tym samym miejscu.
Ten model, przez to, ze z portalu nie korzystam regularnie, nie jest oczywisty. Ale podobnie jak na SellABand, to wlasnie w tej „otoczce” wokol wydania plyt, tkwi prawdziwy sens funkcjonowania portalu. Pierwsza sprawa to dostep do muzyki, a dla artystow mozliwosc jej promocji, a dalej wydawanie magazynu, fora i calkiem sporo eventow (koncerty, festiwale itp.). Wydaje mi sie, ze dziala to dosyc dobrze, bo na fb MT dosc czesto widze informacje o nowych inicjatywach w offline. I w tym tkwi sens takiej dzialalnosci.
Jednoczesnie trzeba dodac, ze sellaband po raz pierwszy upadlo dlatego, ze za bardzo zaangazowala sie w te dzialania prawdziwej wytworni (studio, promocja, dystrybucja), a dzialania te nie przyniosly spodziewanego efektu. MT robi to na mniejsza skale, nieco bardziej organicznie i z mniejszym budzetem. Ale moze wlasnie dzieki temu bezpieczenstwu prowadzonej dzialalnosci powoli udaje sie rozwijac te inicjatywe i osiagac, mimo wszystko, dosc dobry rezultat…
Innowacyjny jest tu glownie fakt taki, ze odbywa sie to w Polsce, gdzie takie inicjatywy przyjmuja sie dlugo i slabo i tu sie z Toba zgadzam. Poki co, stac ich na przetrwanie juz 4 roku, ale nie wiem czy jest to oplacalny biznes – dowiem sie 😉