Gordon Gekko w filmie Wall Street powiedział „greed is good”. Nie zgadza się z tym bardzo duża ilość amerykanów, która okupuje budynki instytucji finansowych w USA. Wydali właśnie pierwszy numer własnej gazety, który sfinansowali dzięki kampanii corwdfundingowej na kicktarterze.
Occupy Wall Street to ruch społeczny, który z hasłem 99% przeciwko 1% deklaruje, że nie będzie akceptował „chciwości i korupcji”, która ich zdaniem charakteryzuje pracowników globalnego centrum finansowego, jakim jest nowojorska ulica Wall Street. Dzięki populistyczym hasłom i idei przeciwstawienia się bogatym, Occupy Wall Street zyskało popularność w społeczeństwie i rozgłos medialny. Z uwagi na to, że ich działania przybierają coraz większą skalę, zdecydowali się na sfinansowanie własnej gazety za pośrednictwem amerykańskiego kickstartera.
„We don’t have billions like FOX News”
Organizatorzy ruchu chcieli zebrać 12 000 USD na pierwszy numer, ale z pomocą niemal 1700 wspierających pozyskali od społeczności kwotę 6-krotnie większą.
Na chwilę obecną wydrukowanych zostało 50 000 egzemplarzy magazynu w wersji angielskiej, a numer 2. jest w przygotowaniu. Dostępna jest także wersja hiszpańskojęzyczna.
Wall St. vs. crowdfunding
Przypadek Occupy Wall Street jest o tyle ciekawy, że jest symptomem tego, iż crowdfunding naprawdę staje się alternatywnym źródłem kapitału w stosunku do tradycyjnych instytucji finansowych. Co prawda, przeświadczenie organizatorów akcji, że zbiórka za pośrednictwem kickstartera jest lepsza, niż proszenie o pieniądze np. w banku jest trochę na wyrost, bo kickstarter pozyskał na rynku prywatnym 10 mln i staje się dużą firmą z ogromnym zapleczem kapitałowym. Porównywałem kiedyś finansowanie społecznościowe z kapitałem wysokiego ryzyka dostępnym na rynku i opisywany przykład pokazuje kolejną korzyść – możliwość pozornego uniezależnienia od Wall Street. Dzięki temu Occupy Wall Street, przynajmniej medialnie, unika hipokryzji przeciwstawiania się bankierom i proszenia ich o pieniądze.
Finansowanie społecznościowe nigdy nie zastąpi banków, ale zmierza w kierunku specjalizacji i staje się najlepszym źródłem kapitału dla różnych grup. Są to np. mikroprzedsiębiorcy bez historii kredytowej, autorzy kreatywnych/dziwnych/śmiesznych projektów, które pochłaniają spory kapitał, czy właśnie „uciśnieni przez Wall Street”.
Pod tym linkiem znajdziecie relację live z akcji Ocuupy Wall Street w Nowym Jorku.