Prywatność na portalach społecznościowych – raport

share on:

Większość polskich internautów i prawie połowa społeczeństwa posiada aktywne konta na portalach społecznościowych. Udostępniamy tam masę informacji prywatnych, którymi nie dzielimy się z obcymi w rzeczywistości. Dlaczego?

Dyskusja nad prywatnością, a właściwie jej brakiem to niekończący potok argumentów przeciwników rozwoju portali społecznościowych, zderzających się z milionami nowych użytkowników. Krzyczenie, że takie platformy są złe nie ma większego sensu. Mają go natomiast kampanie informacyjne, które prezentują zagrożenia i możliwości uniknięcia ich. Dobrym punktem wyjścia do rozważań na ten temat jest poniższa grafika, znaleziona w sieci.

Wg najnowszego raportu PBI „Prywatność i wizerunek w przestrzeni social media”, aż 93% internautów w Polsce ma konto na portalu społecznościowym, a 72% korzystało z nich w przeciągu miesiąca poprzedzającego badanie. Wyniki badania dość trudno interpretować, ponieważ zdecydowana większość ludzi generalnie nie czyta regulaminów, które akceptuje zakładając konto. Głośne sprawy wykorzystywania zdjęć użytkowników nk.pl w dowolny sposób przez portal, gromadzenie informacji o użytkownikach facebooka na potrzeby służb specjalnych i wiele innych, to przykłady, które zbulwersowały opinię publiczną. Z tym, że zupełnie bezpodstawinie, bo zgodę na takie akcje każdy osobiście wyraził, dobrowolną akcją, jaką jest zaznaczenie akceptacji regulaminu, polityki prywatności itp.

Polacy deklarują, że starają się chronić własną prywatność, ale właściwie trudno przypuszczać, że ktoś przyzna się do tego, że tak nie czyni. Naturalnym wydaje się, że część informacji publikuje się na portalach profesjonalnych, głównie związanych z przebiegiem edukacji i kariery w celu znalezienia nowej, lepszej, innej pracy lub sieciowego networkingu. Szczegółowo opisałem ten temat pisząc o mediach społecznościowych  na rynku pracy. Jest to miejsce, gdzie mogę wyobrazić sobie „dzielenie się sobą”.

Ważnym aspektem jest to, że deklaracja korzystania z narzędzi ochrony prywatności poprzez zmianę ustawień prywatności na portalach społecznościowych jest fikcją. Korzystać można tam jedynie z narzędzi, które są nam udostępnione i to od woli właściciela, co możemy zrobić. Opisałem pomysł na portal, którego naczelnym zadaniem jest integracja z innym społecznościówkami przy jednoczesnym umożliwieniu pełnej kontroli prywatności, ale Diaspora ma niewielkie szanse na stanie się zagrożeniem dla największych platform. Prywatność nie będzie szanowana, bo jest głównym narzędziem monetyzacji społecznościówek, dzięki możliwości wyświetlania targetowanej reklamy, opartej na informacji o preferencjach, zachowaniach i cechach użytkownika.

Zachęcam do przeprowadzenia krótkiego testu własnej strategii ochrony prywatności w sieci. Portal 123.people.com to wyszukiwarka informacji personalnych, która inaczej niż google skanuje sieć, docierając do tzw. głębokiego internetu. Po wpisaniu imienia i nazwiska wyświetla wyniki dotyczące zdjęć, adresów mailowych, wpisów, postów, artykułów itp. Jeżeli już tam jest dużo informacji o Tobie – to masz problem. Pojęcie usuwania treści w internecie nie istnieje!

Wyszukiwarka 123 to tylko proste narzędzie zbierające informacje – w moim przypadku znalazło bloga, wyniki kilku turniejów, w których grałem i wiele wyników dla osób o tej samej godności. Internet ma to do siebie, że będąc jednym z niewielu Karoli Królów w Polsce, zderzam się z królem Karolem, który jest postacią nieco bardziej medialną 😉 Nie to jest jednak istotne. Prywatności nie ochronimy, jeśli chcemy funkcjonować w internetowym społeczeństwie, ale zastanówmy się nad tym komu i jakie informacje udostępniamy!

Wykorzystany obrazek pochodzi z raportu PBI, który można ściągnąć tu!

share on:
Karol Król

Karol Król

Od 2010 prowadzę crowdfunding.pl i angażuję się w zrównoważony rozwój sektora finansowania społecznościowego w Polsce i w Europie. Zapraszam do dyskusji!

Leave a Reply