Crowdfunding jako źródło finansowania przedsięwzięć

share on:

Bez nakładów, nie ma kapitału na finansowanie przedsięwzięć, bez kapitału nie ma aktywów, bez aktywów nie ma kosztów, bez kosztów nie ma przychodów, bez przychodów nie ma zysku, a bez zysku nie ma kapitału na dalsze finansowanie lub zwrot początkowych nakładów inwestycyjnych. Proste zobrazowanie cyklu i sensu istnienia przedsięwzięć biznesowych, sprowadza się do pozyskania finansowania. Czy, i gdzie jest tu miejsce dla finansowania społecznościowego?

Opisywany cykl, przedstawia się mniej więcej tak:

Generowanie zysków jest celem inwestowania w przedsięwzięcia i zapłatą za zainwestowany kapitał. Jest to jednak ostatni (i najprzyjemniejszy etap) w prowadzeniu biznesu. W pierwszej kolejności należy się zająć etapem początkowym, czyli pozyskaniem „kapitału na start”.

Małe przedsięwzięcia we wczesnych fazach rozwoju nie mają dostępu do niektórych źródeł kapitału, więc skupię się na tych realnych do osiągnięcia. W pierwszej kolejności 4 F, czyli kapitał założycieli, „babci i cioci” oraz dobrych kumpli, którzy nie mogą odmówić inwestycji w nasz pomysł. Prawie zawsze pozostałe źródła dostępne są dopiero, gdy firma ma aktywa (majątek rzeczowy), który może stanowić zabezpieczenie dla innych inwestorów i instytucji finansowych. Nie będę opisywał pozostałych możliwości, bo już to zrobiłem, a szczególnie skupiłem się na funduszach Venture Capital, a także przedstawiłem crowdfunding na osi źródeł finansowania, w zależności od potrzeb kapitałowych i stadium rozwoju. Spójrzmy na źródła finansowania podzielone bilansowo, na kapitały własne (środki właścicieli przedsięwzięcia posiadających udziały) oraz obce (przekazane za odpowiednią cenę – odsetki, kupony).

Rozpatrując źródła finansowania przedsiębiorstwa od strony bilansu można stwierdzić, że finansowanie społecznościowe nie daje się zakwalifikować do żadnej z kategorii (KO, KW). Na chwilę obecną w swej dość ogólnej definicji i problemach z regulacjami i prawnymi aspektami, można wyobrazić sobie sytuację, w której kapitał pozyskany w ten sposób księgowany jest w obu częściach pasywów. Z kapitałem własnym mamy do czynienia tylko wtedy, gdy crowdfunding ma charakter udziałowy. Jest to forma inwestycji zbliżona do zwykłej inwestycji na rynku prywatnym lub publicznym, a różnice dotyczą przede wszystkich ekonomicznych aspektów pozafinansowych. Natomiast w przypadku crowdfundingu o charakterze nie udziałowym (w zależności od rozwiązania prawnego), kapitał będzie traktowany jako dotacja lub darowizna, które dla większości podmiotów są właśnie w taki sposób księgowane. Podobnie byłoby w przypadku pożyczek społecznościowych, zaciągniętych przez przedsiębiorstwo, co umożliwiają niektóre portale i o czym mowa była ostatnio podczas konferencji. Mamy więc do czynienia z ciekawym zjawiskiem. Crowdfunding jest tak bardzo nowym zjawiskiem, że umyka nawet najbardziej podstawowym podziałom źródeł finansowania przedsięwzięć.

Powyższe spostrzeżenia nie są rewolucją, gdyż hybrydowe finansowanie społecznościowe zostało zastosowane co najmniej w jednym dużym projekcie w USA. Polegało na tym, że mniejszym wspierającym zaoferowano materialne bonusy i był to prosty przykład nie udziałowego crowdfundingu. Ciekawostką było to, że dla większych inwestorów zaproponowano udziały w przedsięwzięciu i zagwarantowano pełne prawa właścicielskie i majątkowe. Okazało się to bardzo skuteczną metodą i zarówno gromadzenie kapitału, jak i późniejsza realizacja projektu przebiegły z bardzo dobrym skutkiem.

share on:
Karol Król

Karol Król

Od 2010 prowadzę crowdfunding.pl i angażuję się w zrównoważony rozwój sektora finansowania społecznościowego w Polsce i w Europie. Zapraszam do dyskusji!

2 komentarze

Leave a Reply